PORADY PREZESA - MARZEC

Rok w pasiece


marzec

 

"Martwił się pszczelarz i jego rodzina, jaka dla pszczółek była ta zima.

Czekali wszyscy - i starsi i młodzi, czy ten lutowy mróz im nie zaszkodził.

Aż nadszedł marzec, mrozy zelżały, gdy bryzgło słonko, pszczółki wyleciały.

Spragnione słońca i pięknego nieba, a czasem tylko - bo taka potrzeba.

A i pszczelarz z nimi w sile do działania, by  wysprzątać ule, poduszkę położyć

i aby przez chwilkę z nimi pogaworzyć.

Pamiętaj pszczelarko i pszczelarzu drogi, że do maja jeszcze kawał drogi !

I nawet, gdy zimą co jeszcze jeść miały, teraz musisz sprawdzić, by głodu nie cierpiały".

autor Wojciech Pruszkowski, marzec 2018 r.

 

 W dawnych latach, z reguły po ciężkiej zimie marzec był wielką radością dla każdego i nadzieją, że będzie coraz cieplej, a wiosna tuż tuż - chociaż przysłowie mówi „w marcu jak w garncu”. Pamiętam jak 25 marca było jeszcze -10 oC mrozu, ale

następnego dnia nastąpiły wielkie roztopy, oblot pszczół, a po południu burza.

Przedwiośnie w pasiece

    Obecnie od wielu lat zimy przypominają dawne marcowe dni. Sytuacja taka jest bardzo niekorzystna dla zimujący

ch rodzin, gdyż w okresach plusowych temperatur i gdy rodzina jest dobrze docieplona, matka rozpoczyna składanie jaj, pszczoły muszą wewnątrz zimowego kłębu podnieść temperaturę do 34,5 –36 oC. Istnieje wówczas potrzeba pozyskania wody niezbędnej do przygotowania pokarmu dla czerwiu. Z opowieści

pszczelarzy słyszę, że już w tym roku przy temperaturze + 8o poidło „zaroiło” się od pszczół. Z tego wniosek, że w rodzinach rozpoczął się wiosenny rozwój. Niezmiernie istotną sprawą jest zatem posiadanie sprawnego poidła w pasiece. Dobre poidło w pasiece uchroni wiele pszczół przed zakrzepnięciem. Wystarczy, że większa chmura zasłoni słońce, a wiele pszczół szukających wody w zakamarkach kałuż, stawów czy rzek już przy nich zostanie na zawsze. Są różne konstrukcje poideł, nie będę ich opisywał, gdyż każdy pszczelarz posiada własne rozwiązania, ale w każdym przypadku winno ono być osłonięte od wiatru (tak jednak, by osłony nie rzucały cienia). Dobrze gdy jest to przezroczysta szyba lub po prostu np. stare skrzydło okienne z szybą. Widziałem w

pasiece dbającego o pszczoły pszczelarza, że również było z góry nakryte szybą, co chroniło przed zainfekowaniem wody odchodami pszczół i rozprzestrzenianiem się chorób. Poidło powinno być uruchomione jeszcze przed oblotem, by pszczoły nie przyzwyczaiły się do innego źródła wody
    Następną sprawą równie ważną dla ochrony pszczół przed zakrzepnięciem w chłodne, wietrzne dni jest zainstalowanie przed wylotkiem do samej ziemi pomostu. Brak tego pomostu powoduje, że „ociężała” pszczoła z pyłkiem ląduje pod spodem ula i często tam zostaje i krzepnie z zimna.
    Po oblocie rodzina „rozbija” zimowy kłąb i z pełną energią rozpoczyna rozwój. Matka zwiększa czerwienie. W rodzinie w obrębie czerwiu trzeba utrzymać temperaturę 34,5 - 36oC, pszczoły więc poszukują i znoszą do ula pyłek i pierwszy nektar. O ile jesienią i zimą zalecało się niedocieplać gniazd, a wręcz je schładzać poprzez utrzymywanie szeroko otwartych wylotków czy też otwartych osiatkowanych otworów w dnie ula (dotyczy to szczególnie uli styropianowych) – to po oblocie wiosennym w miesiącu marcu powinniśmy dokonać dobrego ocieplenia rodziny, zmniejszenia wylotków, pozamykania dennicowych osiatkowań. Należy bezwzględnie dokonać wglądu do gniazda, nawet przy niezbyt wysokiej temperaturze 10 - 12oC. Nasz wgląd do gniazda powinien dotyczyć:
- oceny liczby ramek do stanu liczebnego pszczół,
- oceny zapasów żywności, które winny wynosić minimum 5-8 kg.
Ramki skrajnie nieobsiadane przez pszczoły wycofujemy poza boczną matę lub zatwór. Jeżeli te skrajne ramki są stosukowo jasne i posiadają duży zapas miodu, przenosimy je do gniazda wycofując stamtąd ramki z wyjedzonym zapasem pokarmu. Jeżeli w ramkach tych są jeszcze obszary plastra z poszytymi zimowymi zapasami, należy widelcem do odklepania ramek z miodem lub dłutem pasiecznym „porysować” zasklep, a wtedy pszczoły przeniosą  go do gniazda, a ramki przeznaczymy do wytopu.
Po oblocie następuje zwiększone zużycie pokarmu. Jeżeli stwierdzamy, że jest go brak, a nie posiadamy ramek z zapasami, to poddajemy na górną część gniazda po wycofaniu beleczek odstępnikowych ciasto cukrowe. W dawnych latach zalecano, by po oblocie rodziny podkarmić rzadkim  (1:1) syropem cukrowym. Musimy tu mieć na uwadze odpowiednią „siłę” rodziny zdolną do pobrania pokarmu, czynność tę po kilku dniach powtarzano. Dla rodziny był to impuls rozwojowy, a rzadki syrop w jakimś stopniu dostarczał do ula wodę.
Przedwiośnie w pasiecePo zimowli zdarzają się rodziny bardzo słabe z małą ilością pszczół obsiadających 2-3 ramki. Utrzymywania takich rodzin jest nieracjonalne i rodzina taka nie rokuje uzyskania od niej efektów dobrych zbiorów miodu. A że obecnie wiosną występują najlepsze pożytki miodowe, do ich wykorzystania musimy posiadać silne rodziny. Dlatego rodziny słabe należy likwidować, dołączając je do innych rodzin. Przed wykonaniem takiej operacji obserwujemy zawsze stan zdrowotny czerwiu, jakość tego czerwiu, czy jest zwarty, czy „rozstrzelony”. Jeżeli mamy uwagi, zróbmy badanie osypu, czy też czerwiu – np. w Zakładzie Chorób Weterynaryjnych w Łodzi, ul. Inżynieryjna 1.
    Dobrym, chociaż pracochłonnym rozwiązaniem, jest podawanie pszczołom do ula wody w słoiku z podziurawionym w kilku miejscach denkiem, odwracając go bezpośrednio na ramkach (wycofując w tej części beleczkę odstępnikową, jeżeli takowe stosujemy). Słoik należy z góry ocieplić, są nawet przystosowane do tego nakładki styropianowe. Pszczelarz stosujący tą metodę twierdzi, że pszczoły pobierają wodę, a jaka to oszczędność pracy dla rodziny. W ulach nowszych konstrukcji często są stosowane powałki. Powałka jest dobrym rozwiązaniem szczególnie w ulach styropianowych, gdyż ułatwia pracę pszczelarzowi, pszczołom daje możliwość komunikacji nad ramkami, ale stosując je na zimę ma uzasadnienie, gdy cały korpus jest wypełniony ramkami, co z reguły jest spełnione w ulach wielkopolskich, jednak w ulach typu Dadant 12 ramkowych, gniazdo stanowi zwykle 7-8 ramek, a za nimi jest pusta przestrzeń. Wiosną więc jeżeli pozostawimy w takim stanie powałkę, górą będzie uchodzić ciepło za część gniazdową pod nią. Żeby temu zaradzić niektórzy pszczelarze na ostatnią od pustej przestrzeni lub na sam zatwór nakładają listewkę wypełniającą pustą przestrzeń, by ciepło wytworzone w gnieździe w nim pozostało. Ja w swojej pasiece posiadając Dadanty 12-ramkowe na zimę nakładam poprzecznie na ramki dwie poprzeczne beleczki dostosowane do szerokości zimującego gniazda i nakrywam bawełnianym płótnem teksasowym Przedwiośnie w pasiece(bawełną). Posiadam możliwość wglądu na górę gniazda, do zazimowanej rodziny, nie naruszając ramek, beleczek oraz posiadam możliwość regulowania stopnia ocieplenia rodziny.
    W okresie miesiąca lutego do 15 marca przy naszej opóźnionej wiośnie ciasto należy podawać w przypadku wyczerpania przez rodzinę zapasów w celu uratowania jej przed śmiercią głodową. Podkarmianie stymulacyjne w postaci podawania ciasta, ciasta z pyłkiem, czy też podkarmianie syropem w tym czasie jest przedwczesne i może rodzinie przynieść więcej szkód niż pożytku. Czynności te możemy stosować w końcowej części marca i w kwietniu.
    Niektórzy pszczelarze zalecają wykonanie wiosennego odymienia Apiwarolem, gdyż w końcu lutego, czy też na początku marca temperatura sięga 10 oC oraz jest jeszcze niewiele czerwiu i z tych względów może być to odymianie dość skuteczne. Jednak skutecznie należy warrozę zniszczyć późną jesienią zapewniając rodzinie spokój zimowli. Ja na wiosnę nie stosuję odymień Apiwarolem. Dla osób mających obawy co do stopnia obecności warrozy w rodzinach, proponowałbym przeprowadzenia  w kilku rodzinach odymiania kontrolnego ze sprawdzeniem wielkości osypu warrozy i wtedy dopiero należy podjąć decyzję co do odymiania całości. Obecnie stosunkowo ciepła zima bieżącego roku budzi obawy, że jeszcze może przypomnieć o sobie w marcu lub co gorsze w kwietniu. Oby takiej sytuacji nie było. Na to jednak już nie mamy wpływu.


20 lutego 2016 r.      Zbigniew Sokołowski
       e-mail:  z_sokolowski@wp.pl

Subskrybuj nasz newsletter