Aktualności

POWITANIE WIOSNY W PASIECE

 W dniach 22-23 kwietnia 2017 r. miała miejsce II Łódzka Konferencja Pszczelarska pt. "Powitanie Wiosny w Pasiece". Wydarzenie miało miejsce w Sali Konferencyjnej Urzędu Miasta w Brzezinach.

Uczestnicy wysłuchali wykładów "Działania zwiększające odporność pszczół, w tym szczególnie przeciw Nosema Ceranae i innych chorób" dr hab. Anety Stracheckiej z UP w Lublinie oraz "Żywienie pszczół i gospodarka pasieczna w pogarszających się pożytkach", "Varroa - historia i teraźniejszość, wskazanie elementów gospodarki pasiecznej na biologiczne sposoby likwidacji roztocza", "Jakie i czy są możliwości hodowli pszczół bez użycia leków" dr Grzegorza Borsuka z UP w Lublinie.

Szczególnym wydarzeniem objętym programem konferencji była Msza Święta Dziękczynna w kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża w Brzezinach z udziałem pocztów sztandarowych kół pszczelarzy zaprzyjaźnionych z naszym, brzezińskim, oraz pocztu Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Łodzi.

Odnotować należy także obecność podczas konferencji nowego sekretarza Polskiego Związku Pszczelarskiego w Warszawie, a zarazem prezesa Wojewódzkiego Związku Pszczelarskiego w Łodzi, pana Bartłomieja Piotrowskiego oraz przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Pszczelarskiego, pana Bolesława Cięciela.

Co natomiast pszczelarze mogli znaleźć dla siebie podczas dwudniowego spotkania ? Bez wątpienia potężną dawkę wiedzy wyjaśniającej mechanizmy chorób. Mnóstwo bardzo szczegółowych informacji i rad, pozwalających ograniczać problemy w pasiekach. Szczególnie dużo najnowszych informacji przedstawiła dr Strachecka, w tym jeszcze nigdzie nie publikowane. Niestety, nie napawające optymizmem. Informacja o odkrytych nowych, kolejnych chorobach i zagrożeniach, zasiała ogromny niepokój wsród słuchaczy. Uzmysłowiła też wielką bezradność pszczelarzy wobec zmieniającego się gwałtownie otoczenia przyrodniczego i cywilizacyjnego. Można zatem żałować, że tych informacji nie wysłuchują ci, którzy są władni drogą stosownych zmian prawnych wpływać na spowolnienie niekorzystnych zmian, jakie niszczą bioróżnorodność, która nie znajduje żadnego biorównoważnika.

Póki to możliwe zatem, chrońmy pszczoły. Wzbogacajmy pożytki.

Kierujmy ten apel, gdzie się da. Zmieniajmy nasze pola, ogródki, zieleń miejską i wiejską. Starajmy się, jeśli już to konieczne, ograniczać stosowanie środków chemicznych tak w rolnictwie, ogrodnictwie, sadownictwie, jak i w naszych ogródkach. A jeśli już to konieczne, stosujmy je poza godzinami oblotu zapylaczy. Zważajmy na to, że opryski, choćby nie trujące, potrafią zmienić zapach pszczól. Mogą wówczas pszczoły tracić orientację w terenie, mogą być nie przyjmowane do rodzin w ulach. Miejmy śwadomość, że z pozoru niewinne zaprawy nasienne, które trudno kojarzyć ze śmiercią pszczół i innych owadów zapylających, trafiają wskutek procesów życiowych roślin do tzw. wód gutacyjnych, tych kropelek "wody" wiszących na końcach liści wschodzących zbóż, rosnącej kukurydzy. Dla pszczoły to tylko źródło potrzebnej do rozwoju czerwiu wody, ale ze śmiercionośnym dodatkiem.

Przedłużająca się tegoroczna bardzo chłodna wiosna o nietypowym przebiegu, zatrzymuje pszczoły w ulach. Boją się więc pszczelarze o stan swoich pasiek, gdy nadejdą oczekiwane ciepłe dni. W ulach mogą być bowiem duże straty. O dużych stratach donoszą zresztą pszczelarze z Karkonoszy. Na placu boju pozostają niepokonane choroby, jak warroza czy nosemoza. Niestety, bez skutecznych leków. Opatentowany przez naukowców z UMCS, UP w Lublinie i UJ w Krakowie biostymulator czeka na wdrożenie - choć byłby potrzebny od zaraz. Zbliża się do Polski żuczek ulowy - szkodnik demolujący pasieki. Jakieś zupełnie przypadkowe rzeczy mogą spowodować przywleczenie go do Polski. No i na dodatek czają się Apicystis bombi oraz Fusarium. Nieszczęścia zmieniającego się świata.

RATUJMY PSZCZOŁY - bo w ten sposób uczynimy i świat lepszym.

opracował: Sławomir Podgajny